Gabi:
Rozejrzałem się po sali po raz kolejny, w zasadzie już nie
liczyłem który to raz jak moje oczy lustrowały dokładnie to otoczenie.. Ilość
mężczyzn patrzących łakomo na moje ciało i czekających ze zniecierpliwieniem na
mój występ mnie przerażała. W tle rozbrzmiała zmysłowa piosenka oznajmiając, że
już czas. Postąpiłem pierwsze kroki przy rurze i zacząłem od niewinnych
wygibasów na próbę. Płynny obrót, zjazd w dół i tym podobne. Po prostu zacząłem
się wczuwać. Czułem niemiłe ciarki na plecach na wspomnienie tego, jakie to
żałosne, że to jest prawie jak handel własnym ciałem. Do tego dochodził fakt,
iż niektórzy obślizgli faceci właśnie pożerali mnie wzrokiem myśląc zapewne jak
to by było fajnie mieć takiego młodzika w swoim łożu. Przygryzłem nerwowo wargę
starając się nie myśleć o tym co złe tylko skupić na przyjemności płynącej z tańca.
O dziwo nie długo potem wyłączyłem się od świata i po prostu wczułem w rytm
muzyki. Gdy w końcu stanąłem prosto na podeście dookoła zapanowała cisza, którą
po chwili przerwały gromkie brawa. Spłoniłem się strasznie, ale wewnątrz
poczułem taką namiastkę dumy i szczęścia. Poczułem, że na coś się przydałem co
podbudowało mój nastrój.
-Gabi chodź do nas!- zawołał niebieskooki zza kurtyny.
Ubrałem luźną tunikę na nowo i ruszyłem w stronę dwójki mężczyzn, gdzie jednym
z nich także okazał się nie kto inny jak Masato.
-Gratuluję pierwszego występu!- poklepał mnie po ramieniu-
Widownia była zachwycona! Jeszcze chyba nigdy nie było słychać tak głośnych
braw dla któregokolwiek z naszych tancerzy.. Oby tak dalej.
Nim zdążyłem chociażby otworzyć usta jego już ponownie nie
było, za to szeroki wyszczerz Ryu był, aż za bardzo zauważalny.
-Ktoś umie tańczyć…- przeciągał kolejno sylaby patrząc
zadziornie.
-Zazdrościsz?- wytknąłem język. Dopiero poczułem lekkie
zmęczenie, więc bez zbędnych pogaduszek przeszedłem zaledwie kilka kroków dalej
byle by tylko sięgnąć po butelkę z zimną wodą. Pół zawartości zaraz było u mnie
w organizmie przyjemnie ochładzając.
-No pij szybciutko, bo zaraz druga grupa przychodzi i musisz
powtórzyć show.
-Ci faceci to serio nie mają co robić, tylko chodzą do
takich klubów patrząc się na tyłki występujących dzieciaków, a znaleźć sobie
normalnie partnera to już nie łaska, i właśnie tak to się kończy, że aby
zarobić coś trzeba się zniżać do takich występów… ehh..- mamrotałem pod nosem
fukając na wszystkie strony świata.
-Oj Gabi nie pitol tylko idź kręć pupą!- klepnął mnie w
pośladek jak jakąś klacz.
-Masz przerąbane.- spiorunowałem go wzrokiem i powróciłem na
scenę, by powtórzyć zarówno mieszankę emocji jak i każdy ponętny ruch.
Aleks:
Po powrocie do domu nie miałem co robić, więc w mojej głowie
ponownie zaczęły szaleć pytania związane z byciem homoseksualistą. Zasiadłem
wygodnie przed laptopem i po chwili wahania wpisałem w wyszukiwarce hasło
‘homoseksualizm’. Poczytałem trochę o tym na wikipedii, ale to nie było to
czego szukałem. Wpisałem więc ‘jak poznać, że jestem gejem?’. Od razu
wyskoczyły mi linki z różnymi forami. Niektóre z opisów były tak beznadziejnie
denne, że zacząłem się zastanawiać, czy to jakiś żart. Jedną z odpowiedzi
trochę bardziej sensownych było, aby obejrzeć film pornograficzny i zobaczyć,
czy mnie podnieci dziewczyna, czy chłopak. Obejrzałem i jakoś do żadnego nie
poczułem pociągu. Po jakiś dwudziestu minutach wpadłem na bloga pewnego
dwudziesto-trzy letniego geja, który odkrył swoją orientację w wieku 16 lat
będąc pocałowanym przez najlepszego przyjaciela, a teraz jest jednak w związki
ze starszym od siebie mężczyzną i jest szczęśliwy.
Czytanie przerwał mi tata wchodząc do pokoju, na co ja od
razu zamknąłem klapę od laptopa.
-O tata, hej.
-No cześć młody. Pamiętasz może pewnego opiekuna z letniego
obozu, który nazywał się Yuichi Iriye.
-Pan charyzmatyczny?
-Heh tak właśnie ten.
-I co z nim?.
-Od przyszłego tygodnia przejmuje stanowisko wychowawcy
twojej klasy. Twoja wychowawczyni Iris wyjeżdża z mężem, by wspomagać głodujące
dzieci w Afryce. Szlachetna kobieta.
-Nom zawsze była pomocna i w ogóle. Ale że Yuichi naszym
wychowawcą? Jejuuu.. To będzie masakra.- mruknąłem.
-Oj tam dobrze będzie. Za dwa tygodnie planowana jest
wycieczka czterodniowa do ośrodka w górach, by się zintegrować. Porozmawiaj o
tym jeszcze z Gabim. Chłopak ma zapewne sporo stresów na głowie, więc taki
wypad dobrze mu zrobi.
-Dzięki tato.
-No i to by było na tyle. Na weekend jadę z Reirim na małe
polowanie, więc nie rozwalić mi domu.- poczochrał mnie po włosach jak małego
dzieciaka i opuścił mój pokój.
Pomimo starań w mojej głowie nadal panował chaos. Cóż może i
przyjdzie dla mnie czas, bym zrozumiał pewne kwestie..
Czułem pod palcami
gładką skórę, a na ustach aksamitne wargi drugiej osoby. Pocałunki były jak
pocieranie się o siebie jedwabiu. Delikatne, a zarazem mające w sobie coś co
przyciąga. Usta zsunąłem na smukłą szyję. Postać wydawała z siebie cienkie jęki
i westchnienia. Przesunąłem się na obojczyki trochę bardziej wystające niż
powinny. Moje usta powędrowały niżej. Lecz nie było tam piersi, ale nie
przejąłem się tym zbytnio i pieściłem językiem sutki okrążając je i
przygryzając delikatnie.
-Aleks.. Aah..
Więcej.- szept rozdźwięczał mi w głowie- Błagam..
Przesunąłem dłońmi po
rozgrzanym ciele i spojrzałem w górę na rozpaloną twarz należącą do znanego mi
chłopaka.
-Na co czekasz? Weź
mnie..- ochrypły przez podniecenie głos i roziskrzone błękitne oczy wbiły mnie
dosłownie w ziemię i w tym momencie…
Obudziłem się. Poczułem mokrość i wtedy zrozumiałem, że to
moje bokserki.
-Co za wstyd.- zakryłem twarz dłońmi- Żeby się spuszczać
podczas snu.. Ja już nie mam tych 15 lat bez przesady…
Spojrzałem na ekran telefonu. Godzina 1:27, a Gabiego
jeszcze nie ma.. Może i dobrze.. Jakby zobaczył mnie w takim stanie chyba, by
padł ze śmiechu. Postanowiłem więc wziąć prysznic i napisać Sms-a do blondyna
za ile się zjawi w domu. Jakoś nie pasowały mi do niego takie nocne wypady.
Gabi:
Atmosfera klubowa wciągnęła mnie do tego stopnia, że do domu
trafiłem dopiero o 3 nad ranem, czy w nocy.. Jak zwał tak zwał. Byłem po trzech
drinkach, ale nie pijany tylko trochę szumiało mi w głowie. Wszedłem po cichu
do łazienki biorąc szybki prysznic, a później wślizgnąłem się powoli pod
kołdrę. Spojrzałem na twarz Aleksa okalaną przez promyki księżyca. Ahh czemu
nie możesz być gejem- pomyślałem oglądając jego twarz i wzrok zatrzymując
dłużej na wąskich ustach. Potrząsnąłem blond czupryną układając się wygodnie na
poduszce. Zimne dreszcze przebiegły wzdłuż mojego kręgosłupa, jak czerwono
włosy przekręcił się zabierając kołdrę.
-Aleks.. Daj to.- mruknąłem, jedynym odzewem było ciche
chrapnięcie.
Musiałem się unieść i zawisnąć nad nim, by sięgnąć po
skrawek materiału, by móc się przykryć. Miałem już przeciągnąć część kołdry na
swoją stronę jak silne ramiona przycisnęły mnie nieświadomie do siebie i w taki
sposób spałem przy boku złotookiego przytulony do jego piersi. Uchwyt nie
chciał puścić, więc zostałem skazany na sen przy tak wielkim ciachu wiedząc, że
jest on poza moim zasięgiem. Smutna myśl, ale prawdziwa…
__________________________________________________________
Kochani wybaczcie, że nie w terminie, ale blogspot mnie w konia robił i jak chciałam dodać wcześniej rozdzialik to mi się jakieś konfigurację wyświetlały o,O
Jestem pod ogromnym wrażeniem ponad 10 000 wejść !!! Wow kochani miło mi, nie spodziewałam się że w ciągu pół roku bym zyskała jakieś 30% tego a co dopiero mówiąc tyle... Wow kocham was! <3
Nie będę się rozpisywać, bo jutro poprawa zagrożenia z historii.. Ciii to nie ja! To ten gościu nie rozumie, że żyję teraźniejszością i wisi mi przeszłość.. Mimo iż moje życiowe motto to:
Szanuj przeszłość,
Żyj teraźniejszością,
Nie przejmuj się przyszłością.
Dobra tam nie będę już biadolić i was nudzić.
Pozdrawiam kochani! ;)
hyhyhy Alex wchodzi w bycie gejuszkieem~
OdpowiedzUsuńHej sister!!! O matko! TO JEST ŚWIETNE. Kocham. Rzeczywiście trochę spóźniony rozdzialik i mam nadzieję, że wynagrodzisz to następnym dłuuuższym rozdzialikirm. Co ty na to?
OdpowiedzUsuńAikiro
ahdahfaujhbfakj! ♥
OdpowiedzUsuńBellissimo! :> Świetny rodział. Zgadzam się z komentarzem powyżej. Alex zaczyna się rooozwijać xD Nie wiem czy kiedyś skomentowałam twojego bloga więc robię to teraz. Jesteś wspaniała. Twoje opowiadanie strasznie mnie wciągnęło, ale cierpie, gdy nowe rozdziały pojawiają się troszkę rzadko. :< Taa..ja to bym chciała, żeby na każdym z moich ulubionych blogów rozdziały pojawiały się codziennie :D Ajć! Mam nadzieje, że jednak postarasz się i będziesz taka miła i fajna i szybko dodasz nowy rozdzialik! :)) <3 Cóż...Weeny życzę i pozdrawiam ♥!
Chcę następny rozdział! Znaczy.. Poproszę.. >.< Serio, błagam. Niech ci nagle przyjdzie taka wena, że pięć rozdziałów naraz napiszesz!! <3 <3 <3 I jakąś akcję z Ayase i Tooru poproszę. Kocham ich! <3 Pozdrawiam ^_^
OdpowiedzUsuń